Zadzwoń +90 850 480 00 75

Historie sukcesu rodzin, z którymi współpracowaliśmy

Historie sukcesów

„Nigdy nie zapomnę dnia, w którym płakałem, kiedy zadzwonili do mnie z Centrum Płodności.”

Moja żona i ja jesteśmy razem od lat, ale robiliśmy karierę, zostawiając dzieci w tle. Kiedy myśleliśmy o urodzeniu dziecka później i zdecydowaliśmy się na to, byliśmy bardzo rozczarowani. Zaczęliśmy starać się o dzieci w 2018 roku. Po miesiącach walki pandemia COVID w marcu 2019 roku spowodowała zakłócenia w leczeniu. Kiedy mogliśmy wznowić leczenie w czerwcu 2020 r. i nie powiodła się IUI, stopniowo traciliśmy nadzieję. Podczas naszego kolejnego cyklu IUI moje ciało zareagowało na leczenie, dano nam dwie możliwości: wyjść z cyklu lub przejść na IVF. Byłem przerażony i musiałem podjąć szybką decyzję.  Ten strach kierowany był wsparciem mojej żony i zdecydowaliśmy się na leczenie in vitro. Mimo to możliwość pobrania jaja, implantacji zarodka i nieudany wynik zwaliła mnie z nóg. Po prostu działałem z nadzieją i przekonaniem, że ten cykl zakończy się sukcesem. pamiętam centrum płodności dzwoniąc do mnie i mówiąc, że zapłodnienie in vitro się powiodło! Uspokoiłem się płaczem w toalecie w pracy. Potem zadzwoniłam do męża i przekazałam mu tę wspaniałą wiadomość. Nasze centrum płodności towarzyszyło nam na każdym etapie naszej podróży. Nadal słyszę podekscytowanie w ich głosach, kiedy do mnie dzwonią. Prawie dwa lata później mieliśmy urodzić dziecko!

Anna, mama do 1-letniej Emmy

„Posiadanie dziecka bez męża… Każda kobieta powinna być świadoma swojej mocy!”

Przeprowadziłam się do Indii do pracy w 2014 roku. Podczas intensywnego procesu wizowego indyjski lekarz zdiagnozował u mnie mięśniaki macicy i zasugerował, abym rozważyła podjęcie działań, jeśli chcę zostać matką. Miałem trzydzieści kilka lat i wcale się nie martwiłem. Zalecenie lekarza rozbudziło moją ciekawość i zaczęłam odkrywać samotność dzieci bez partnera. Spędziłem kolejne cztery lata na podejmowaniu decyzji, a potem oficjalnie rozpocząłem ten proces, kiedy wróciłem do Stanów, aby podjąć „wymarzony” charakter nauczyciela edukacji specjalnej w gimnazjum. Po całym planowaniu, ubezpieczeniu i udowodnieniu, że jestem dobrym kandydatem, udało mi się przejść pierwszą rundę zapłodnienia in vitro po czterech nieudanych IUI. Stworzyłam trzy zdrowe embriony, a teraz mam córkę Sarię, 30 lat, urodzoną na początku 39 roku!

Elizabeth, mama do 6-miesięcznej Lori

„Miałem się upewnić, że posiadanie dziecka będzie snem”.

Chris i Polina, lat 40, małżeństwo od 13 lat i mieszkający w Niemczech, nie mogą mieć dzieci w normalny sposób. U Chrisa zdiagnozowano zaawansowaną OAT, gdy ubiegają się o zdanie kontroli przez lekarza. Zaleca się zabieg tube baby, aby para mogła mieć dzieci. Para, która wypróbowała 3 zabiegi dla niemowląt Tube, nie może uzyskać pozytywnych wyników tych prób. Po tych nieudanych próbach para, która była wyczerpana finansowo i duchowo, zgłasza się do naszej kliniki. Leczenie rozpoczynamy po wykonaniu niezbędnych badań w naszej klinice. Polina otrzymuje szczepionkę immunologiczną (szczepionkę limfocytową) przez trzy miesiące, raz w miesiącu, ze względu na jej wiek i powtarzające się nieudane próby z probówkami na dzieciach. Leczenie dziecka rurką jest włączone. Technika IMSI, Microinjection Type Tube baby, Laser Cutter i Blastocyst Transfer. Pierwszą praktyką w naszej klinice jest ciąża. Po zdrowej ciąży mają chłopca. Teraz cieszą się szczęśliwą rodziną ze swoim synem.​

„Nie wiem, dlaczego tak długo czekałem. Pomóż mi zmienić moje życie!”

David i Martina są małżeństwem od ośmiu lat. Para, która nie mogła mieć dzieci w normalny sposób, zgłosiła się do naszej kliniki. 35-letnia Martina zdiagnozowano wczesną menopauzę, a David zdiagnozowano OAT. Program leczenia rozpoczęto po wykonaniu wymaganych badań. Po zabiegu owulacji uzyskano 3 jaja. Zdrowy zarodek uzyskano stosując u pacjenta diagnostykę preimplantacyjną (PGT). Wiadomość wreszcie się pojawiła i Martina była w ciąży. W tej rodzinie urodził się zdrowy chłopiec. Po siedmiu latach rodzina cieszyła się z bycia rodzicem.

„Najlepsza decyzja, jaką podjęłam w życiu! ''

10-letnia Emily i Alexandre, 34 lata, zgłosili się do naszej kliniki z 3 nieudanymi probówkami i 2 niskimi historiami. Nasza pacjentka desperacko pragnęła, aby po zajściu w ciążę dwukrotnie straciła dzieci, a jej nadzieja i rozpacz się powtórzyły. Ostateczne techniki leczenia dzieci z rurką zostały zastosowane w wyniku szczegółowych badań w naszej klinice, z trzema nieudanymi próbami z rurką i ciążą bliźniaczą z powodu flurchingu laserowego i transferu blastocysty. Emily i Alexandre, którzy weszli w Nowy Rok z bliźniaczkami, są szczęśliwi, że są czteroosobową rodziną.

„Urodzenie dziecka to nie sen! Doświadczyłem tego”

Sara i Marco są małżeństwem od 9 lat. Zgłosili się do naszej kliniki z rozpoznaniem hipogonadyzmu hipogonadotropowego (wrodzonego niedoboru hormonów), zdiagnozowanego u Sary. Trzy razy próbowali zabiegów dla niemowląt metodą mikroiniekcji, zanim przybyli do naszej podwójnej kliniki. W tych zastosowaniach nie uzyskano od Sary zdrowych jajeczek, a pacjentce zaproponowano leczenie donacją. U pacjentów z hipogonadyzmem hipogonadotropowym należy stosować hormony FSH, LH. Przede wszystkim wyleczono jej zaburzenia miesiączkowania. Po umieszczeniu zarodków w macicy, suplementacja różni się od innych zabiegów dla niemowląt z rurką. Zadbano o to w leczeniu. Sarze w naszej klinice wstrzyknięto limfocyty przed leczeniem dziecka z rurką mikroiniekcji. W zabiegu zastosowano techniki IMSI za pomocą lasera do pączkowania. Wykonano transfer blastocysty. Po 3 dniach ekscytującego oczekiwania, kiedy dowiedzieli się, że spodziewają się bliźniaków, światy należały do ​​nich. Po zdrowej ciąży Sara i Marco zostali chłopcem i ojcem dziewczynki. Po 10 latach cieszą się, że są dużą rodziną.

„Posiadanie dziecka bez męża… Każda kobieta powinna być świadoma swojej mocy!”

Przeprowadziłam się do Indii do pracy w 2014 roku. Podczas intensywnego procesu wizowego indyjski lekarz zdiagnozował u mnie mięśniaki macicy i zasugerował, abym rozważyła podjęcie działań, jeśli chcę zostać matką. Miałem trzydzieści kilka lat i wcale się nie martwiłem. Zalecenie lekarza rozbudziło moją ciekawość i zaczęłam odkrywać samotność dzieci bez partnera. Spędziłem kolejne cztery lata na podejmowaniu decyzji, a potem oficjalnie rozpocząłem ten proces, kiedy wróciłem do Stanów, aby podjąć „wymarzony” charakter nauczyciela edukacji specjalnej w gimnazjum. Po całym planowaniu, ubezpieczeniu i udowodnieniu, że jestem dobrym kandydatem, udało mi się przejść pierwszą rundę zapłodnienia in vitro po czterech nieudanych IUI. Stworzyłam trzy zdrowe embriony, a teraz mam córkę Sarię, 30 lat, urodzoną na początku 39 roku!